PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10050192}

Reniferek

Baby Reindeer
7,4 24 562
oceny
7,4 10 1 24562
7,8 17
ocen krytyków
Reniferek
powrót do forum serialu Reniferek

jak ten w głównej roli. Nie rozumiem tych zachwytów nad serialem, o ile pierwsze odcinki zapowiadały się ciekawie, o tyle w pewnym momencie ma się ochotę przeskoczyć przez ekran i dać bohaterowi po mordzie, żeby tylko go zaktywizować. Główny bohater czerpie przyjemność z bycia workiem treningowym w każdym aspekcie swojego życia. Jego procesy emocjonalne niczego tu nie usprawiedliwiają. Żałosny obraz przegranego człowieka. Ostatni raz byłam tak sfrustrowana biernością ludzi oglądając film Goście z 2022 r. Oba obrazy pokazują jak nieumiejętność sprzeciwu prowadzi do ostatecznej klęski.

ocenił(a) serial na 8
ocenił(a) serial na 8
ocenił(a) serial na 8
Candy_Perfume_Girl

Zgadzam się z Tobą w 80%...

ocenił(a) serial na 8
Candy_Perfume_Girl

Sorki za poprzednie posty - błąd przy opowiedzi. Zgadzam się z Tobą w 80%. Jest bohater cholernie frustrujący i jest to aż nie do uwierzenia że ktoś może robić sobie samemu krzywdę w taki sposób ALE sami dobrze wiemy że ludzie po prostu w prawdziwym życiu tak robią. Przykład - kolezanka się rozstaje z facetem bo ja zdradza i do niego wraca. Zrywają i wracają do siebie. Kto moze bys tak glupi? No wlasnie wiekszosc z nas. Moim zdaniem w jakiś sposób niestety bardzo, aż za bardzo realistyczny jest ten przypadek. Ludzie sami sobie i nawzajem robią krzywdę w wielu aspektach życiowych.

ocenił(a) serial na 10
Candy_Perfume_Girl

Eee.. mam wrażenie ze moze trochę brakuje Ci empatii i zrozumienia dla ludzkiej różnorodnosci i słabości. Nie potrafie zrozumieć aż takiej agresji i nienawiści w kierunku osoby zaburzonej czy chorej. Przecież serial nie przedstawia silnego człowieka znającego swoją wartość. Przedstawia coś czego właśnie chyba nie złapałaś bo masz inny poziom zrozumienia emocji i tego co w psychice może siedzieć. 
Zgodzę się że postać frustrująca bo widać jak bardzo wiele nieprawidłowości jest w nim, ile traum, ile cierpienia, jaką słabość, brak asertywnosci - wszystko to wzięło się z czegoś. O tym mówi serial. I taka jest rzeczywistośc-
Wiele z nas jest bardzo słabych, targanych różnymi emocjami, z różnymi brakami i potargana dusza, która właśnie czyni człowieka podatnym, słabym, biernym czy jak to nazywasz "głupim" lub "żałosnym". 
Warto na to spojrzeć wychodząc z własnego "ja" i ponad to jak Ty sama byś się zachowała w takiej sytuacji, a właśnie zrozumieć tragedię osób które postępują tak jak w serialu. Co w tym umyśle musi się dziać, że człowiek sobie na to pozwala i doprowadza się do tego? 

heather05

Empatia dla ćpuna, który sam się pchał do gościa, który go molestował xD i jeszcze do niego ciągle wracał. Naprawdę skomplikowany główny bohater. Sam sobie zasłużył na to, co miał.

Piramidzia

Dokładnie. Koleś sam jest sobie winien. Nigdy nie zrozumiem co ludzi pcha do autodestrukcji, jak mogą nie widzieć tego że coś ich niszczy? Jak mogą nie chcieć tego zmienić? Jak mogą nie sięgnąć po pomoc skoro sami nie dają rady? Słabe to. Słabsze nawet niż to co robią albo niż to co inni ludzie z nimi robią

marinelle

Oczywiście mowie o destrukcyjnych relacjach międzyludzkich.

marinelle

napiszę krótko - kilkanaście lat temu, kiedy byłam młodą, atrakcyjną kobietą z dobrym wykształceniem i dobrą pracą, postrzeganą dodatkowo przez - podkreślam - otoczenie jako osobę silną i zdecydowaną, pamiętam jak wywracałam oczami czytając lub słysząc o kolejnej historii jakiejś biednej babki przemaglowanej przez przemocowy związek. W swojej pysze i pewności siebie myślałam "o matko, jaką trzeba być idiotką żeby się w coś takiego ładować i nie widzieć pojawiających się po drodze czerwonych flag. Jakie słabe są te baby. Jakie ślepe. Głupi by się zorientował, odwrócił na pięcie i wyszedł.
Tak się głupio złożyło, że los bywa dość przewrotny i boleśnie zweryfikował te moje przekonania. Po 6 latach związku o który ślepo walczyłam, przez który nadwyrężyły się moje relacje z najbliższymi w końcu przejrzałam na oczy. Gdy udało mi się z niego uciec, a nie wyjść spokojnie odwracając się na tej pięcie, dopiero otworzyły mi się oczy na skalę przemocy której doświadczyłam, dopiero wtedy dostrzegłam jak głupie rzeczy zrobiłam żeby BYĆ w tym związku, trwać w nim, i co mogło mną tak naprawdę kierować. I przyznam, że było mi bardzo głupio przed sobą. Bo też dotarło do mnie, że do niektórych motywów moich postępowań było mi wstyd przyznać się przed sobą samą.
Gdy więc tak surowo, trochę zero - jedynkowo oceniacie bohatera serialu, ja siedzę sobie cichutko myśląc, że to mogło się wydarzyć. I choć facet momentami był koszmarnie nielogiczny to choć chciałoby się go walnąć w plecy na otrzeźwienie, to nie jest tak, że te sytuacje nie mogły się wydarzyć. Mogły. I on mógł postąpić tak, jak postąpił. Bo życie nie jest czarno białe, tylko szaro szare, a my działamy według naszych uczuć, lęków, egoizmu, niedoborów lub nadmiarów i choć głowa czasem podpowiada sensowne rozwiązanie, to zlepek tych wszystkich rzeczy które w nas siedzą wybierze całkiem inną drogę.
No, na zakończenie - przestałam mówić "ja nigdy bym, ja zawsze, ja na pewno" to bardzo mocne słowa. Za mocne.

marinelle

"Nigdy nie zrozumiem co ludzi pcha do autodestrukcji, jak mogą nie widzieć tego że coś ich niszczy? Jak mogą nie chcieć tego zmienić? Jak mogą nie sięgnąć po pomoc skoro sami nie dają rady? Słabe to."

Powiem ci, że usłyszałam i przeczytałam w tym roku już wiele krzywdzących opinii z powodu niezrozumienia jakiegoś tematu, ale będziesz zdecydowanie w mojej osobistej topce, chociaż mamy dopiero koniec kwietnia. Poważnie? Ludzie wyniszczeni psychicznie wybierają samóbjstwo, bo znajdują się w takim dole beznadziejności, że nie widzą najmniejszej szansy na to, że kiedyś może być lepiej. Nie widzą sensu w szukaniu pomocy, nie widzą sensu w niczym, więc popadają w autodestrukcję i podświadomie lub nie szukają także osób, przez które będą traktowane tak jak myślą, że na to zasługują. Jest to jedna z form samookaleczeń, które bardzo często towarzyszy ludziom z zaburzeniami. Do tego, aby chcieć szukać pomocy, taka osoba musi dojść sama i przede wszystkim musi tego chcieć, nawet w najmniejszym stopniu. Wiele takich osób nie dożywa do tego momentu. To bardzo ciężki i złożony temat, niełatwy do zrozumienia, ale wystarczy poczytać, aby przynajmniej zobaczyć jakie mechanizmy kierują taką osobą.

Necto

Ale ten człowiek pchał sie w szpony tego starego zwyrola dobrowolnie . Miał kochającą rodzine , kochającą dziewczynę, mieszkanie , prace i jakies tam pasje /marzenia . Chodzil do niego bo chcial sobie skrócić drogę do kariery , do ktorej zresztą sie kompletnie nie nadawał. to nie było tak ,ze on tam raz poszedl dostał nieswiadomke i został zgwałcony . Wiedział doskonale ,ze jest odurzany i gwałcony i jakos specjalnie mu to nie przeszkadzało ,a przynajmniej nie tyle ,ze przestac tam chodzic

marinelle

Polecam zapytać się o to absolutnie każdej kobiety tkwiącej przez wiele, wiele lat w szkodliwym i przemocowym związku. Nam odejście może wydawać bułką z masłem, a jednak wiele osób wraca codziennie po pracy do domu, do osoby która je bije, maltretuje i wykorzystuje finansowo, seksualnie czy psychicznie.
Nie rozumiem jak można takie niemądre pytania zadawać, widząc przed oczami obraz cierpiącej osoby i wiedząc o tym, co się dzieje na naszym podwórku, za ścianami naszych mieszkań i płotami naszych domów.

Taerimmie

Tylko ,ze w takiej sytuacji o jakiej mowisz , jest wiele aspektów , ktore trzymają kobiete w domu - przede wszystkim dzieci , często miłość , czesto jest tak ,ze kobieta nie ma po prostu gdzie isc , nie ma kasy , na wsiach dochodzi tez aspekt " co ludzie powiedzą " . Wymien choć jeden element , ktory nakazywał wracac do goscia, ktory go gwałci , poza tym ,ze on chcial byc sławny . Brakowało mu czegoś w życiu ? oprócz tego zeby ktos połechtał jego ego ? Kazdy chce byc bogaty i sławny , szczegolnie mlodzi ludzie ,ale nie za taką cenę . On swiadomie placił tę cenę

tomek23452

To, co trzyma kobietę z przemocowym facetem to niskie poczucie własnej wartości. Ona myśli, że zasługuje tylko na takiego faceta, nikt inny jej nie pokocha, więc trwa przy nim. Tak samo jest z głównym bohaterem, który przyznaje, że nienawidzi siebie. Wracał do swojego oprawcy, bo w końcu ktoś go widział, uważał za ważnego, dawał mu uwagę, której potrzebował, nawet jeśli była to toksyczna relacja.

tallie99

Co za bzdury... Dziewczyna będzie z badboyem, a nie z porządnym facetem, bo z tym porządnym jej będzie nudno, nie będzie tych emocji.

tallie99

Ale jak on miał brak wartosci , przecież miał fajną dziewczynę ? Bzdura totalna , dawał sie gwałcić bo miał niskie poczucie wartości ?

tallie99

Tak samo jak bzdura z tą kobietą . Dzisiaj masz takie czasy ,ze mozna to sprawdzic czy ktos cie bedzie chcial w 5 min zajkładając Tindera czy inna apke. Jak kobieta nie ma dzieci i ma gdzie iśc , a gośc ją leje , to odchodzi ,chyba ze go kocha , no ale tutaj milosci nie bylo . Gość mial nadzieje ,ze sie wybije przez łożko , to nie pykło to robi z siebie ofiarę

ocenił(a) serial na 8
Piramidzia

słyszałaś o czymś takim jak syndrom sztokholmski?

szugal_ski

Nie ma to jak usprawiedliwienie zachowań głównego bohatera i jego kiepskich wyborów. Płaczcie sobie nad tym ćpunem i przegrywem dalej...

Piramidzia

Myślę, że między tłumaczeniem i rozumieniem czyichś zachowań, a ich usprawiedliwianiem jest spora różnica. Traumy powodują bardzo nieracjonalne zachowania u ludzi. Mówienie, że ma, na co sobie zasłużył, to mówienie z pomijaniem sprawców czynów, które dokonali na głównym bohaterze, ale też rozumiem skąd się bierze takie myślenie.

Asmodeusz_Seth

Kluczem jest to, żeby zadbać o siebie; jeśli będę się zachowywał tak a tak, to na pewno mnie to nie spotka, ani nic złego, ani nic przykrego, ale sprawcy przestępstw jakichkolwiek mogą je po prostu na nas popełnić bez względu na nasze postępowanie. I to ich wina, że te przestępstwa popełnili, nie nasza, że nas to spotkało.

Asmodeusz_Seth

Czy z perspektywy oprawcy , on był oprawcą ? Pierwszy raz kiedy wsadził mu rękę w gacie , głowny bohater nie chcial ,ale zaraz zaczął go przepraszac , ten stary powiedzial cos w stylu " nastepnym razem bede delikatniejszy " , Donny wrócić i wydarzyło sie to co stary zwyrol powiedzial , nie bardzo widze tutaj gwałt , obaj cpali do nieprzytomności , a pozniej wyprawaili jakies chore jazdy , przeciez Donny dokładnie wiedzial co sie dzieje jak odpływa

tomek23452

Ofiary gwałtu często przepraszają i czuję się winne, tak jakby to oni zrobili coś złego. Donny dokładnie wiedział co się dzieje, ale nie dopuszczał do siebie tej myśli, usunął ją ze swojej świadomości. Dopiero, gdy wziął LSD, ta myśl wróciła z podświadomości - "To jest złe. Uciekaj".

tomek23452

Wydawało mi się, że on przepraszał za zwymiotowanie do kociej miski a tamten zrozumiał to inaczej

Piramidzia

W punkt!

ocenił(a) serial na 8
Piramidzia

Ty nawet nie próbujesz zrozumieć...

ocenił(a) serial na 7
Piramidzia

Na tym polega koncept empatii. Osoby zdrowe, zaradne, silne i niezależne jej akurat nie potrzebują. -.-

heather05

Zaczynajac od „eee” i od personalnych wycieczek w pierwszy zdaniach, Twoja wypowiedź nie zasługiwała na przeczytanie w całości. Choć usilnie probujesz narzucić sobie pewien obraz mnie, jesteś w olbrzymim błędzie, a dodatkowo robisz to, co mi zarzucasz :) Doskonale wiedziałam, że mój komentarz wzbudzi taką reakcję od tych, którzy myślą że są „bardziej empatyczni” lub mają się za samozwańczych speców od psychiki. Pamiętaj przemądrzała kobietko, że nie masz pojęcia kto jest po drugiej stronie i czy przypadkiem nie udźwignął w życiu znacznie większej traumy niż bohater serialiku, który obejrzałaś. Może wtedy dotrze do Ciebie Twoje hipokryzja i jak bardzo niezasadne jest ocenianie w internecie kogoś po jego opinii (poza internetem także). Jeśli masz się za tak światłą w kontekście analizy ludzkich decyzji i emocji powinnaś być też na tyle dojrzała, żeby wiedzieć, że odbiór dzieła i gust u każdej osoby jest inny. To tak podstawowa kwestia, że póki jej nie zaakceptujesz nie masz prawa snuć swoich analiz bez ośmieszania się.

Candy_Perfume_Girl

Równie niezasadna może być Twoja pochopna ocena postaci z serialu, w którym i tak nie widzisz całości - bo nikt nie wie, co dzieje się w głowie innej osoby, nie zna wszystkich szczegółów czyjegoś życia. A heather05 nie wypowiadała się na temat Twojego życia, więc to raczej Twoja hipokryzja tutaj się przejawia, nie jej.

ocenił(a) serial na 8
heather05

Zgadzam się z komentarzem

Candy_Perfume_Girl

Może punkt widzenia zmieni fakt, że aktor grający główną rolę gra samego siebie. To on napisał scenariusz na podstawie prawdziwych wydarzeń

Candy_Perfume_Girl

Takie rzeczy powinno się przepracować u psychiatry, na terapii, na grupie wsparcia, a nie robić "karierę" na tragedii własnego życia ... Plus za genialnie zagraną Marthę. Ale ogólnie to chore.

ocenił(a) serial na 7
Candy_Perfume_Girl

Dokładnie! Koleś był tak irytujący, że ciężko było obejrzeć, to do końca. Ona przy tym świrze, to okaz zdrowia. Anioł!

Candy_Perfume_Girl

Idealnie podsumowane. Też nie rozumiem skąd tyle wspaniałych opinii. Obejrzałam cały, ale nie ukrywam że się męczyłam, a w dodatku główny bohater irytujący ze swoimi wyborami i żalem nad Martą. Ona już chyba bardziej zdrowa od niego była :D

Candy_Perfume_Girl

Główny bohater pewnie by się z Tobą zgodził - sam uważa się za przegranego i głośno mówi, że kocha się nienawidzić. Ale nie jest przegrany i nie zasłużył sobie na swoją nienawiść, ani na to, by "dać mu po mordzie na aktywizację". Jest za to głęboko poraniony i zagubiony. Zresztą tak jak Marta. Serial opowiada właśnie o takich ludziach. Nie trzeba ich usprawiedliwiać, ani ich lubić, by dostrzec ich rany i zatrzymać się nad nimi w zadumie.

krzycho123

Dokładnie. Oboje są głęboko zaburzonymi osobami. On prawdopodobnie ma borderline, nie szanuje swoich granic, nie widzi ich, jest autodesteukcyjny, zagubiony, niedojrzały. Dla osób zdrowych jest to trudne do zrozumienia, ale tak, no niektórzy mają tym problem.

Candy_Perfume_Girl

Tak, ja się z tobą zgadzam, tylko zauważ, że jest, to każdego subiektywna opinia, patrząca przez pryzmat swojego życia. Mam, zapewne charakter podobny do ciebie :). Warto dodać, że jednak są takie osoby os zerowej asertywność, jak głowby aktor.

Candy_Perfume_Girl

Tak, ja się z tobą zgadzam, tylko zauważ, że jest, to każdego subiektywna opinia, patrząca przez pryzmat swojego życia. Mam, zapewne charakter podobny do ciebie :). Warto dodać, że jednak są takie osoby os zerowej asertywność, jak główny aktor.

Candy_Perfume_Girl

Jestem w trakcie oglądania piątego odcinka i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że główny bohater to jest idiota, który na swoje własne życzenie pcha się tam, gdzie nie powinien. I w zasadzie wszystko co mu się przydarza jest jego własną winą. Najpierw jest wykorzystywany seksualnie i faszerowany narkotykami przez jakiegoś zboczeńca, któremu wierzy na słowo, że ten załatwi mu pracę w tv, i za to daje mu d...py, potem pakuje się w relację ze stalkerką, a na koniec, przynajmniej do odcinka piątego, ląduje w związku z osobą trans. Gościu powinien się leczyć, bo zdecydowanie albo jest głupi albo poważnie zaburzony. Mieć normalny, zdrowy związek, piękną partnerkę i ostatecznie wylądować w związku z osobą transeksualną. Była scena jak ta cała Martha siedziała na przystanku pod jego domem. Każdy, kto ma po kolei w głowie zadzwoniłby na policję, albo na jakieś służby porządkowe, a ten nie chce mieć z nią do czynienia, ale do niej idzie. Jak to zobaczyłem, to pomyślałem sobie "no idiota". I to taki, który sam pcha się pod koła pociągu.

forek23

Myślę, że sporo ludzi ma podobne zdanie o tym serialu a zwłaszcza o głównej postaci. Znajoma w trakcie oglądania tego serialu (bez świadomości, że jego fabuła bazuje na wydarzeniach z życia Gadda) stwierdziła, że ten gość podjął tyle głupich decyzji zdając sobie sprawę o ich konsekwencjach, że to naprawdę porąbane i ona tylko dlatego doogladała do końca ten serial.

ocenił(a) serial na 9
forek23

...

ocenił(a) serial na 9
ocenił(a) serial na 9
forek23

nie wiem w jaki sposób bycie z osobą trans jest problematyczne, ale przynajmniej już czarnoskóra dziewczyna jest dla Ciebie normalną, piękną partnerką, więc jest progres w Polsce.
a tak no to on tłumaczy tym serialem co miał w głowie i wystarczy się na chwilę przymknąć i posłuchać, zamiast pultać się i oburzać w każdej scenie. Ludzki umysł jest piękny, skomplikowany i potrafi iść najdziwniejszymi ścieżkami. Bohater pokazuje jak działa jego, nikogo nie prosi o wyrozumiałość, wręcz sam siebie w tym zjeżdża. Ja uważam, że to bardzo odważne ze strony twórcy i bardzo doceniam ten serial za tę właśnie szczerość.

lol_ka

Wiem, że on tłumaczy wszystko, ale podejmuje dalej idiotyczne, głupie decyzje. Czarnoskóra dziewczyna to normalna dziewczyna. Facet jest w normalnym zdrowym związku i pakuje się w związek z osobą trans, ponieważ sam jest seksualnie zaburzony i nie potrafi się przystosować do otaczającej go rzeczywistości. Nawet nie potrafi określić swojej własnej seksualności. Mówi, że prawdopodobnie jest bi. Ale nie wie tego na pewno. Włściwie to niewiele wie. Niczego nie jest do końca pewien. Mężczyźni mu nie pasują, kobiety też nie i nagle znajduje "złoty środek" w postaci osoby, która nie jest do końca ani kobietą ani mężczyzną. To mu odpowiada, ponieważ sam balansuje na granicy równowagi psychicznej.

ocenił(a) serial na 9
forek23

OK po kolei:
On tłumaczy z dzisiejszej perspektywy. Teraz to wie. Wtedy nie wiedział. Musiał sobie naprawdę to wszystko mocno poukładać, żeby w końcu wyprodukować ten serial. Serial nie kończy się dziś tylko bezpośrednio po tamtych zdarzeniach. W ostatnim odcinku zaczyna pisać scenariusz, który znamy, co jest dopiero początkiem "terapii". Prawdziwym zakończeniem jest poniekąd właśnie ten serial.

Z dziewczyną rozstaje się nie dlatego, że mu się nie podobała czy coś. Ona odeszła, bo miała go dosyć, bo nie wiedziała co się z nim dzieje, a on jej nie powiedział. Ofiary molestowania rzadko od razu o tym mówią swoim bliskim. To, co działo się później, eksperymenty z seksem i orientacją to też pokłosie tej traumy. 

Domyślam się, że gdyby nie trauma, nie szukałby może wśród osób trans, ale sam powiedział, że zakochał się w niej ku swojemu własnemu zaskoczeniu. Nie widzę z tym problemu, najważniejsze, żeby był szczęśliwy z drugą osobą, trans czy nie, no ale ten związek też schrzanił, bo w ogóle nie był gotowy na związek z drugą osobą, kiedy nie potrafił sobie poradzić sam ze sobą.

ocenił(a) serial na 5
Candy_Perfume_Girl

Zgadzam się w 100 % . Mocno wk…….jący typ. Ostatnie sceny serialu pokazują , że jest ostro zaburzony . Sam siebie stalkuje.

ocenił(a) serial na 6
Candy_Perfume_Girl

Mi również bardzo ciężko ogląda się takie dzieła. Martha zdążyła wysłać mu miliony e-maili (mógł zablokować jej adres), przyłaziła wiecznie do pubu (mógł zmienić pracę/załatwić sądowy zakaz zbliżania), rozstrzaskala mu butelkę na głowie, ale nie poszedł na policję żeby zrobić dobrze “kolegom” z baru, próbowała zniszczyć karierę jego rodzicom (tacie) i nie pozwolił by rodzice wnieśli osobną sprawę Marthcie, pokiereszowała dziewczynę z którą się spotykał, czego również nie zgłosił….. no można wymieniać bez końca. A pod koniec serialu gość ma obsesje na jej punkcie - lub jest w niej zakochany. Dla mnie to nie jest serial o stalkerce, tylko chorobie umysłowej głównego bohatera i jego życiowych trudnościach

ocenił(a) serial na 8
vinyl

Zdecydowanie serial o problemach umysłowych głównego bohatera i nieprzepracowanej traumie.

ocenił(a) serial na 8
vinyl

Zgadzam się, główny bohater madu

ocenił(a) serial na 9
vinyl

No dobra, ale to jest oczywiste od pierwszego odcinka, że to będzie o tym "dlaczego pan nie zgłosił tego wcześniej". Coś grubego musiało stać za tym, że ktoś nie zgłaszał stalkera przez pół roku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones